piątek, 6 maja 2016

Perlux Baby

Witajcie!

Na początku pragnę przeprosić za tak długą nieobecność na blogu, jednakże moje małe szczęście pochłania cały mój czas :) Dodatkowo kończę studia magisterskie, co wiąże się z ukończeniem pracy dyplomowej oraz paroma zaliczeniami i egzaminami. Tyle usprawiedliwień i prywaty, a czas przejść do konkretów...

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Kapsułki Perlux Baby, które otrzymałam w paczuszcze po urodzeniu synka. O tym, czy urzekły moją osobę przeczytacie poniżej...


Paczuszka zawierała dwie kapsułki, które swoim składem dostosowane są do wrażliwej skóry maluszków. Jak informuje nas producent nie zawierają parabenów, alergenów oraz fosforanów, dzięki czemu są 100% bezpieczne dla dzieci.

Nie czekając zbyt długo postanowiłam je wypróbować, gdyż miałam do uprania kilka ciuszków Młodego... Po otwarciu paczuszki urzekł mnie delikatny i przyjemny zapach kapsułek.



Po włożeniu kapsułek i ciuszków do pralki ustawiłam odpowiedni program i czekałam na efekty... Niestety po skończeniu programu prania czekała mnie niespodzianka, która w dodatku miła nie była. Ku mojemu zdziwieniu kapsułka nie rozpuściła się całkowicie, została na obrzeżach bębna a na reszcie ciuszków pozostawiła drobny śluz...


Początkowo uznałam ,iż jest to jednorazowy przypadek i nastawiłam kolejne pranie z kolejną kapsułką... Niestety efekt był taki sam, co spowodowało tylko moje większe rozczarowanie i irytację - w końcu na kilka rzeczy nastawiać 3 razy pranie potrafi doprowadzić do drobnej wściekłości. 

Ogólna ocena 2/10!

Do następnego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz